Cześć dzisiaj post który jest dla mnie bardzo ważny ... o ludziach chorych , niepełnosprawnych i o tym że mimo tego są szczęśliwi...
Ostatnio siedząc dostałam natchnienia , szybko szukałam kartki papieru i długopisu.
Zaczęłam pisać , nie zwracając uwagi na nic , na to że ludzie sie na mnie gapią i na to ze ktos do mnie coś mówi , po prostu byłam w swoim świecie i nic już nie brakowało mi do szczęścia . Pisałam , długopis nie odrywał się od kartki papieru jak zaczarowana wyłączyłam się od świata żywych. I to w mojej pasji jest najpiękniejszego a z drugiej strony coś dziwnego. Ta wena przychodzi niespodziewanie i to uwielbiam . Przechodząc do tematu...
Poruszają się po ulicy, dzielnie idą z głową podniesioną do góry. Ludzie gdy ich mijają wbijają w nich swój wzrok. Można powiedzieć że się gapią a młodzi wyśmiewają,
Przykro patrzeć na to że ktoś tak cierpi a inni zamiast wyciągnąć z tego wnioski to wytykają palcami , nie mówię tu oczywiście o wszystkich ale widzialam już takie zachowania na ulicy.
Idąc ulicą widzę dużo takich ludzi i zastanawiam się jak oni dają sobie radę, jak z tym żyją.
Kurcze nie mogę tego pojąć, my mamy wszystko i ciągle narzekamy, nawet na jakieś bzdury :
- że mam brzydkie włosy - że mam krzywe nogi. A co mają powiedzieć Ci którzy nie mają tych nóg i trudno im wykonywać zwykłe codzienne czynności . Zastanówcie się im coś brakuję ale walczą i nie poddają się , przełamują własne słabości i żyją a normalni zdrowi ludzie którzy mają wszystko ciągle narzekają .
Są niepełnosprawni , jest wiele strasznych chorób ale Ci ludzie są szczęśliwi mimo wszystko. Fakt są też tacy którzy nie potrafią się z tym pogodzić.. wpadają w depresje rozumiem to.
Znam osoby które mimo że są chorzy dziękują Bogu że żyją,Dlaczego my nie potrafimy docenić tego co mamy ? ciągle tylko narzekamy. Siedzę i piszę to z łzami w oczach. Tak bardzo szkoda mi tych ludzi , płakać mi się chcę bo po prostu nie mogę w to uwierzyć że chorzy bardziej cieszą się z życia niż my zdrowi.
Ostatnio przeglądając YT znalazłam kobietę która jeździ na wózku i jest szczęśliwie zakochana w swoim mężu, nagrywa filmy i nie wstydzi się siebie ani tego jak wygląda. Komentarze niektóre są negatywne : że jak chora kobieta może mieć za męża zdrowego faceta. Dziwią się że jest dużo młodych pięknych i zdrowych dziewczyn które są same. A wiecie dlaczego ona ma męża i jest szczęśliwa? Bo kocha siebie mimo że jest chora, walczy, chce wygrać swoje życie. Bo docenia to co ma . Może i jest niepełnosprawna ale jest 100 razy lepsza od tych zdrowych idealnych kobiet .
Z takich ludzi powinno brać się przykład , podziwiam ją . Śmieszą mnie osoby które mają wszystko a mówią że ich życie nie ma sensu. Zastanówcie się, raz w życiu usiądźcie w ciszy i pomyślcie ile wy macie porównajcie się z tymi co są chorzy , niby nie mają nic a tak naprawdę mają wszystko o wiele więcej od nas . Mają w sobie ogrom miłości i wiary a to w życiu jest najważniejsze.
Dla mnie największą głupotą jest wyśmiewanie się z ludzi otyłych , ta osoba może nie być gruba bo tyle je a może być gruba bo jest chora.
PAMIĘTAJCIE NIGDY nie wyśmiewajcie się z ludzi nie do końca zdrowych bo nie wiadomo co moze Was kiedyś spotkać.Oni są normalnymi ludźmi tak jak my tyle że mają trudniejsze życie dlatego powinniśmy zawsze nieść im pomoc i podarować im odrobinę ciepła i serca. Doceniajcie wszystko co dał wam los , cieszcie się z małych rzeczy i nigdy nie traćcie nadziei oraz wiary w siebie i swoje możliwości ;) Pozdrawiam ściskam i całuje :*